Starszy, owczarkowaty Terek gaśnie w schronisku… Pomóż! Adoptuj!

Opis

Nazywam się Terek i mam ok. 11 lat, z czego aż 3 spędziłem za kratami betonowego boksu w schronisku. Jedyne co mam, to budę, skromne posiłki i spacer raz w tygodniu, jeśli dobrze pójdzie. Mam słabe tylne łapy, ale jak widzę wolontariuszkę ze smyczą, to liczy się tylko to – chwila radości, która zaraz ma nadejść, czyli spacer. Tak bardzo mi brak swojego człowieka… Słyszałem ostatnio, jak wolontariuszki o mnie mówią… że się postarzałem, że gasnę, że potrzebuję cudu, by nie odejść za kratami zimnego boksu w samotności…. A ja nadal wierzę… Wierzę, że jest tam ktoś, kto mnie przygarnie i pokocha, tak mocno, jak ja jego i będzie ze mną do końca… Do końca mego pieskiego życia, a wiem, że dużo mi go już nie zostało… Może to właśnie Ty?

Terek to starszy pies w typie owczarka niemieckiego. Jest spokojny, zrównoważony, sympatyczny w stosunku do ludzi. Nie jest nadmiernie wylewny ale myślę, że to powód zbyt długiego pobytu w schronisku. Terka znam już prawie rok – co niedziela wychodzę z nim na spacery. Rozpoznaje mnie i się cieszy. Tak bardzo brakuje mu normalnego psiego życia, że na spacerach widać jak bardzo jest podekscytowany każdym wyjściem z boksu. Niestety schronisko bardzo źle wpływa na kondycję staruszka. W domu Terek miałby szansę odżyć! Proszę, dajmy mu tę szansę i pozwólmy poczuć ciepło człowieka, swojego człowieka!

Kontakt:
Karolina 662 029 405