Został wyrzucony jak niepotrzebna zabawka.Teraz szuka kochającego domu.

Opis

Na pewno nie mam dwóch lat, tak powiedział pan doktor kiedy mnie ratowali…
Zostałem wyrzucony jak śmieć pod koniec października,nawet nie miałem siły wstać,żeby pomachac tej pani ogonem.Ale wyczułem,że się mnie
wydstraszyli,bo jestem sporym psem.Tylko tak nie wyglądam na zdjeciach,bo byłem zagłodzony i bardzo zakleszczony.

Ale oprócz wielkiej niedowagi po kilku posiłkach stanałem na wlasnych nogach i teraz wykastrowany,zaczipowany i zaszczepiony czekam na dom.
Chcialbym zostac u tej pani co mnie nakarmiła i opatrzyła,ale ona ma juz swojego psa i koty i jeszcze jedna znajdę,ale tamtej nikt nie chce bo
brzydka i nie lubi ludzi …Wiec tamta zostanie,a ja mam sie wyprowadzic do jakiegos dobrego człowieka,który mnie wiecej nie uderzy nie,zaglodzi
i będzie mnie kochał….

Tak,bo ja strasznie ludzi kocham,tak sie ciesze jak ich widze,że wylize i wytarnosze kogo sie da.Kocham dzieci,kocham dużych i chce mieszkac w domu,nie na podworku.Jestem czysciutki,ładnie chodze na smyczy…długie spacery to moja pasja….Na razie waze tylko
25kg ,ale mam jeszcze spora niedowage,wiec zmężnieję

Przed oddaniem psa zostaną sprawdzone warunki i podpisana będzie umowa adopcyjna
kontakt na e-maila
bozena.oslowska@gmail.com